jak zrobić tort z pampersów
DUŻY WÓZEK TORT Z PIELUCH PREZENT Z PAMPERS 2. 5 osób kupiło. dostawa pojutrze. 119, 99 zł. TORT z PAMPERSÓW prezent z pieluch 2 GRATIS. 9 osób kupiło. dostawa czw. 23 lis. 109, 90 zł. TORT Z PIELUCH PAMPERS 2 PREZENT CHRZEST NARODZINY.
Jak zrobić tort z pampersów? Pieluchowy tort to jeden z najbardziej praktycznych prezentów na baby shower. Jego wykonanie jest niezwykle proste, a z pewnością ucieszy przyszłą mamę ️
Kup teraz: Tort Z pampersów za 120,00 zł i odbierz w mieście Orzesze. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
Zabawa w szkołę. Szukanie skarbu z mapą. Zrobienie i udekorowanie ciasta. Nauka origami. Stworzenie łódeczek i puszczanie ich w wannie. Posianie rzeżuchy na wacie. Stworzenie maskotki ze skarpetki. Wykonanie wydzieranki z papieru kolorowego. Zrobienie sałatki owocowej.
Twarz, która sprawia, że jestem dumny i szczęśliwy każdego dnia”. „Moją najlepszą przyjaciółką jest moja córka. Jest światłem mojego życia. Nie wyobrażam sobie życia bez niej”. „Córki są aniołami z nieba, które zostały nam zesłane”. „Córka może przerosnąć twoje kolana, ale nigdy nie przerośnie twojego
WSKAZÓWKA: Krem kokosowy świetnie nadaje się do tort, babeczek i rolad. Polecamy: Wskazówki, jak zastąpić mascarpone w wypiekach. Krem karmelowy do tortu. Popularny przepis na krem karmelowy z czekoladą do tort to ucieleśnienie marzeń niemal każdej z nas. Łączy intensywny smak czekolady ze słodkim smakiem karmelu i tworzy duet
proporsi orang adalah panjang kepala dengan tubuh. Praktycznych prezentów nigdy za wiele... zwłaszcza, jeśli potencjalną osobą obdarowywaną ma być małe dziecko i jego rodzice. Jakże często stajemy przed dylematem: "Co by tu podarować znajomym/przyjaciołom/bliskiej rodzinie z okazji narodzin dziecka/chrztu świętego?". Oczywiście najprostszym rozwiązaniem byłoby pójście do sklepu i kupienie jakiejś zabawki czy ubranka, ale i tutaj rzeczywistość bywa okrutna, bowiem dana rzecz jest albo za droga albo też niezbyt ciekawa (czasami trzeba odwiedzić co najmniej kilka miejsc, by znaleźć odpowiedni upominek). Ostatecznie, z braku innych możliwości, nabywamy dany artykuł, pakujemy go do torby i wręczamy szczęśliwym rodzicom. Dziś natomiast chciałabym udowodnić Wam, że najprostsze rozwiązania są jednak tylko odrobina kreatywności... i paczka jednorazowych pieluch ;) Nie trzeba być rodzicem, by wiedzieć, czego najszybciej ubywa w przypadku posiadania maleńkiego dziecka... Tak, tak. Mowa tu o pieluszkach, które (jak każdy inny dziecięcy produkt) nie są wcale takie tanie. Możemy jednak jakoś temu zaradzić i zamiast tradycyjnej zabawki podarować takim wybrańcom losu pieluszki... ale nie owinięte w jakiś papier ozdobny czy włożone do paczki prezentowej, lecz przekazane w nieco innej, bardziej dekoracyjnej formie. Wszak chodzi tu o to, by połączyć przyjemne z pożytecznym. Taki podarunek ma bowiem pozytywnie zaskoczyć a nie być czymś czysto schematycznym. W związku z tym, co byście powiedzieli na to, by z takowych pieluch wykonać tort? Zanim zdążycie powiedzieć, że jest to zbyt trudne, wyprzedzę Was i uspokoję, że właśnie wręcz przeciwnie - nie ma nic prostszego! A efekt? Cóż... sami zobaczcie! Niniejszy projekt powstał właściwie "przy okazji". Otóż ostatni tydzień spędziłam w rodzinnym domu mając w zamyśle odpoczywać, relaksować się i spędzać czas z najbliższymi, co oznaczało również przerwę w tworzeniu. Nie mniej życie potrafi nas zaskakiwać i jak się okazuje nie udało mi się całkowicie uciec od działalności artystycznej....Mianowicie, jako że u Przyjaciół rodziny przyszła na świat śliczna dziewczynka, zatem trzeba było zastanowić się nad jakąś ciekawą opcją prezentu dla niniejszego maleństwa i jego rodziców. A że mam bardzo kreatywną Mamę, toteż któregoś dnia wpadła ona na pomysł, by (skoro córka - artystka jest akurat w domu) zrobić tort pieluszkowy. Także tak oto zostałam zaangażowana w produkcję niezwykle ciekawego projektu, który wciągnął mnie do tego stopnia, iż w nocy nie mogłam spokojnie spać (śniły mi się jakieś głupoty z pieluchami w roli głównej) :D Postanowiłam tym samym wykorzystać tę okazję i przygotować dla Was fotorelację ze sposobu tworzenia takiego podarunku. Oto i ona... Potrzebne materiały: - paczka pieluch (do wykonania takiego tortu potrzeba minimum 72 pieluszki. Wspólnie z Mamą zakupiłyśmy więc opakowanie zawierające 78 sztuk. A że maluszek, który otrzymał od nas w prezencie taki tort, przyszedł na świat jakieś 1,5 tyg. temu, toteż wybrałyśmy rozmiar MINI, czyli przeznaczony dla niemowlaka ważącego 3 - 6 kg); - materiał, który posłuży nam jako stelaż (do niego będziemy mocować pieluszki). Możemy tu wykorzystać: * rolkę po ręczniku papierowym; * 4 połączone ze sobą rolki po papierze toaletowym (należy włożyć jedną rolkę w drugą i dla większej pewności skleić wszystko taśmą klejącą); Jeśli zdecydujemy się na którąś z powyższych opcji, warto (dla większej estetyki) zatuszować wszystkie niedoskonałości poprzez obklejenie ich np.: papierem prezentowym, bibułą czy też bibułą marszczoną (krepą). * zasypkę dla niemowląt i butelkę do karmienia; W tym przypadku przyda nam się dodatkowo taśma dwustronnie klejąca, którą należy przykleić do zasypki (w jej górnej części), a następnie położyć na nią butelkę do karmienia, dzięki czemu otrzymamy stabilną konstrukcję. - koło o średnicy 28 - 30 cm wycięte z kartonu, które należy obkleić (stąd okaże się przydatny również klej) jakimś materiałem (np. papierem prezentowym czy bibułą marszczoną). Jako że tworzyłam taki tort po raz pierwszy, trudno było mi oszacować, jak duże kółko powinnam wyciąć. W trakcie pracy okazało się, że jest ono jednak za małe, stąd musiałam zrobić ponownie coś większego (nie martwcie się, jeśli koło będzie większe niż sam tort, bowiem to akurat żaden problem); - zestaw gumek recepturek; Ważne, by były one w różnych rozmiarach - od malutkich, do naprawdę dużych, bowiem posłużą nam one do łączenia pieluch i poszczególnych warstw tortu. Taki zestaw gumek recepturek zakupiłyśmy w hipermarkecie. Co ciekawe, odkryła go przypadkiem moja Siostra w dziale z pieluchami i akcesoriami dla niemowląt, gdzie wcześniej przewertowałyśmy szczegółowo (z marnym zresztą skutkiem) inne działy i właściwie już się poddałyśmy :D Jeśli jednak nie posiadamy niniejszego materiału, możemy wykorzystać: * sznurek; * wstążkę materiałową/plastikową; * kordonek; - wstążka materiałowa, która zakamufluje widoczne na pieluszkach gumki recepturki/inne akcesoria, którymi będą one przewiązane; Zakupiona przez Mamę wstążka była koloru różowego (zdjęcia niestety tego nie oddają, ale wybrany przez Nią odcień wyglądał naprawdę rewelacyjnie). 5 metrów powinno spokojnie Wam wystarczyć. Nie może być ona zbyt wąska ani zbyt szeroka. My użyłyśmy takiej 2,5 centymetrowej. - nożyczki; - igła i nitka; + dodatkowe elementy, którymi udekorujemy nasz tort. Kwestię wyboru niniejszych materiałów chciałabym jednak pozostawić Wam, bowiem każdy ma inne gusta i oczekiwania. Co prawda w niniejszej fotorelacji przedstawiłam własną propozycję "zdobniczą", to jednak pragnę zaznaczyć, iż nie musicie się tym jakoś ściśle sugerować. Użyte przeze mnie materiały zostały zresztą zaprezentowane poniżej. Sposób wykonania: Przygotowujemy nasz stelaż (ja wykorzystałam rolki po papierze toaletowym, które obkleiłam czerwoną bibułą marszczoną)... ... oraz kółko (je z kolei obkleiłam papierowym obrusem zakupionym przez moją mamę jakiś rok temu, który de facto leżał bezużytecznie w szafie). Przygotowujemy również gumki recepturki oraz pieluszkę (należy ją rozłożyć tak, jak na zdjęciu powyżej). Następnie zwijamy pieluszkę w rulonik, a na jej środku umieszczamy gumkę. W taki sam sposób zwijamy pozostałe pieluszki (to zadanie wykonywała akurat "M" & "S", a ja w tym czasie zajmowałam się tworzeniem poszczególnych warstw tortu ;)). Na płaskiej powierzchni ustawiamy podstawkę (tj. kółko), a na nim kładziemy pionowo nasz stelaż (tutaj: z rolki po papierze toaletowym). I piętro Jest ono zbudowane z 3 warstw: Warstwa nr 1 Do jej wykonania potrzebujemy 8 zrolowanych pieluch. Pieluchy układamy kolejno wokół stelaża (patrz: fot. 6 i 6a). Kiedy zaś znajdą się tam wszystkie pieluszki (w liczbie: 8), wówczas należy połączyć je za pomocą dużej gumki recepturki/innego (wspomnianego wcześniej) materiału (należy tak działać przy każdej kolejnej warstwie). Na zdjęciu 7a widać niniejszą gumkę (jest ona w kolorze żółtym). Ją również umieszczamy mniej więcej na środku. Warstwa nr 2 Przygotowujemy 14 pieluch... ... i układamy je stopniowo wokół pierwszej warstwy. UWAGA!!! Warto na tym etapie pracy poprosić o pomoc drugą osobę, gdyż pieluszki (zanim zabezpieczymy je sznurkiem czy gumką recepturką) będą samoczynnie "spadać". Z moją "S" wymyśliłyśmy pewien sposób, który okazał się zresztą bardzo skuteczny. Mianowicie najpierw ustawiłyśmy 3 - 4 pieluchy (przytrzymywała je "S"), potem scaliłyśmy je za pomocą (dużej rzecz jasna) gumki recepturki, a dalej wkładałyśmy w niniejszą gumkę kolejne zrolowane pieluszki. Nie dość, że wszystko poszło szybko i sprawnie, to jeszcze nie musiałyśmy denerwować się nieustannym ustawianiem pieluch. Warstwa nr 3 Do jej produkcji potrzeba 20 pieluch. Ustawiamy je w analogiczny sposób co wcześniej (tym razem jednak wokół 2 warstwy)... ... co po wykonaniu tych działań będzie wyglądać tak (patrz: zdjęcie 9 i 9a) II piętro Jest ono zbudowane z 2 warstw. Warstwa nr 1 Przygotowujemy 8 pieluszek. ... i ustawiamy je wokół stelaża (na pieluchach z I piętra) tak, jak we wcześniejszych etapach mocując wszystko dużą gumką recepturką. Warstwa nr 2 Do jej wykonania potrzebujemy 14 pieluch. ... które ustawiamy wokół 8 pieluch z warstwy nr 1... ... co będzie wyglądać dokładnie tak (zobacz: fot. 11, 11a i 11b). III piętro Jest ono zbudowane z 1 warstwy Warstwa nr 1 Przygotowujemy łącznie 8 pieluch... ... przy czym wokół stelaża (a na pieluchach z piętra II) układamy tylko siedem scalając je za pomocą gumki recepturki (patrz: zdjęcie 12)... ... a ósmą wkładamy do środka stelaża (czyli w tym układzie rolki)... ...co w ogólnym rozrachunku będzie prezentować się następująco (zobacz: zdjęcie 13a). Teraz będziemy kamuflować widoczne na torcie gumki recepturki poprzez umieszczenie na nich materiałowej wstążki. Musicie samodzielnie określić, ile centymetrów wstążki będziecie potrzebować w przypadku każdego piętra (należy to zmierzyć przykładając wstążkę do poszczególnych pięter i ucinając ją w odpowiednim miejscu). Poza wstążką przygotowujemy też igłę i nitkę... ... które posłużą nam do zszycia obu końców wstążeczki (innymi słowy, kiedy już wymierzymy i utniemy wstążkę, należy ponownie umieścić ją na danym piętrze, złączyć końcówki i je ze sobą zszyć). A poniżej możecie zobaczyć efekt niniejszej pracy: Wysokość takiego tortu wynosi ok. 36 cm. Teraz trzeba już tylko przystroić własne dzieło i tak, jak zapowiadałam na początku, pragnę zapoznać Was z moją koncepcją. Do stworzenia dodatkowej dekoracji wykorzystałam: - wstążkę materiałową (taką samą, jaka posłużyła mi do ukrycia gumek); - 3 ozdobne guziki w kolorze perłowym; - igłę i nitkę; - nożyczki; - tapetę w kolorze białym; - ołówek; - linijkę; - gumkę do mazania; - 4 małe koraliki w kolorze jasnoróżowym; - wstążkę plastikową w kolorze białym; - 2 pary maleńkich skarpetek; - organzę; - kartkę z bloku technicznego w kolorze białym; - kartkę z bloku rysunkowego w kolorze jasnoróżowym; - kartkę z papieru wycinankowego w kolorze różowym (o odcieniu zbliżonym do wstążki materiałowej) - dziurkacz. A oto, co powstało z niniejszych materiałów: Na pierwszych dwóch zdjęciach widać pracę w całej okazałości. Jak możecie zauważyć tort wzbogacił się o: kokardki i pudełeczko ozdobione motylkiem. Poniżej zaś możecie zapoznać się ze szczegółową analizą owych zdobników. Kokardki Zostały one wykonane z tej samej wstążeczki materiałowej, jaka posłużyła mi do zamaskowania widocznych na pieluszkach gumek recepturek. Przymocowałam je na tasiemce w miejscu, w którym widoczny był ślad zszycia (patrz: etap 15). Dodatkowo, aby nadać swojej pracy bardziej eleganckiego tonu, przyszyłam na ich środku perłowy guziczek. Pudełko prezentowe z motylem mające stanowić zwieńczenie tortu. Jako że Mama kupiła jeszcze upominek w postaci dwóch par maleńkich skarpetek, musiałam zastanowić się, w jaki sposób dołączyć je do całej konstrukcji. Wymyśliłam więc sobie, że włożę je do pudełeczka origami (instrukcję tworzenia takiego gadżetu znajdziecie TU). Na pudełku umieściłam ozdobną wstążkę materiałową (tę samą, co wcześniej), zaś do niej przyszyłam motylka origami (sposób jego wykonania odnajdziecie pod TYM LINKIEM). Jak możecie zaobserwować poniżej, wstążeczka została przeze mnie zszyta i razem z motylkiem stanowią spójną całość. W ciągu najbliższych dni pojawi się wpis, z którego dowiecie się, jak należy wykonać tego typu dekorację. Pudełko prezentowe wykonałam z białej tapety (która w ubiegłym roku posłużyła rodzicom do wyremontowania mieszkania). W obu jego częściach, to jest w komorze głównej i "wieczku", umieściłam dodatkowo 2 kwadraciki (również wycięte z tapety), by wyglądało to bardziej estetycznie. Skarpetki zaś zwinęłam w rulonik, przewiązałam plastikową, białą wstążeczką i włożyłam do pudełka. Zamiast pudełka (i skarpetek), na szczycie tortu możecie położyć inne przedmioty, np.: smoczek, czapeczkę, maskotkę i (co było w moim pierwotnym zamyśle, lecz nie było tego akurat w sklepie) małe buciki :) Być może będzie mi dane jeszcze nie raz stworzyć taki giga - prezent... a wtedy rzecz jasna zrobię nowy wpis z mini - galeryjką prezentującą moje dzieło (-a).Opakowanie Finalnym i niezwykle kluczowym zadaniem jest odpowiednie zapakowanie takiego tortu. Ja wykorzystałam tutaj organzę, lecz świetnie sprawdziłby się również tiul. Górną część niniejszej tkaniny zwinęłam w różyczkę i przewiązałam najpierw (dla "bezpieczeństwa") zwykłą wstążką plastikową (białą), a później wstążką materiałową, z której zrobiłam kokardkę. Do prezentu dołączyłam również bilecik, który został zrobiony z papieru technicznego. Ozdobiłam go wstążką materiałową oraz motylem origami (który de facto został stworzony z papieru wycinankowego). W jego lewym górnym rogu zrobiłam dziurkę (za pomocą dziurkacza), przez którą później przewlekłam wstążkę (plastikową białą). Praca nad takim tortem jest dość czasochłonna (spędziłam przy niej całe popołudnie i wieczór), ale sprawiła mi naprawdę wiele frajdy. Już samo tworzenie koncepcji było czymś niesamowitym, nie mówiąc już nawet o jej realizacji :) :) Także kochani, jeśli tylko macie taką sposobność, to sprawcie komuś miłą niespodziankę takim właśnie prezentem :) POLECAM!!! :) :) Swoją drogą, to niniejsza działalność spodobała mi się na tyle, że mogłabym bez problemu robić takie torciki na zamówienie ;) Ktoś chętny? :D
Dziewczyny wiecie może jak zrobić tort z pampersów? Koleżance urodziło się dziecko, chciałabym podarować jej kilka drobiazgów a wiadomo, że pampersy są najpotrzebniejsze. Chciałabym je jakoś ciekawie zapakować, żeby ładnie wyglądało wiem, że można kupić tort z pampersów ale szczerze mówiąc wolałabym sama taki zrobić ktoś coś? Jeśli chodzi Ci o coś takiego to chyba wystarczy tylko związać wstążką i gotowe nie wiem, nie robiłam nigdy takiego tortu ale pomysł super o, super pomysł! chyba też zrobię coś takiego, niedługo wybieram się do koleżanki, która ma Maluszka Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-07-14 23:03 przez KatKa94. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Jeżeli idziecie na imprezę, w odwiedziny do jakiegoś małego dziecka i chcecie dać coś bardzo potrzebnego, to sprezentujcie jego rodzicom pampersy - ponoć zawsze się przydają :). Takie pampersy można bardzo ładnie ułożyć i opakować np. w formę tortu. Zajmie to Wam 15 min. Zobaczcie jak to zrobić! Kupujemy dużą paczkę pampersów - ok 64 szt. oraz gumki recepturki. Pieluchy pojedynczo zwijamy w rulony. Żeby zrobić dodatkową niespodziankę, można do środka zawinąć np. śmieszne teksty. Poniżej moje pomysły: Kolejnym krokiem jest łączenie pozawijanych wcześniej pieluch. Większymi gumkami łączymy 6/7 pieluch, po zewnętrznej stronie dokładamy 12 kolejnych łącząc je wokół gumką i dokładamy jeszcze kolejne 19 sztuk, znowu łącząc. Następnie wycinamy koło o średnicy 30 cm i ustawiamy na środku rulon po papierowych ręcznikach. Wokół wkładamy pogumkowane pampersy i tak mamy gotowy 1 poziom. Drugi poziom stanowi połączenie 7 i 12 pieluch. Następnie w rulon wsuwamy 1 pieluchę jako łącznik. 3 poziom stanowi zaś połączonych 6 pieluch. Na koniec dokładamy pojedynczą sztukę. I tak wygląda gotowa piramida. Na koniec wystarczy udekorować tort. Pamiętajcie, aby nie przesadzać z dekoracjami, by efekt nie był kiczowaty. Ja wykorzystałam tylko wstążki, które po bokach posiadają wszyte druciki, dzięki czemu łatwo można uzyskać pożądany ształt kokardek. Całość proponuję zawinąć w celofan - łatwiej będzie Wam przetransportować pieluchowy tort.
jak zrobić tort z pampersów